Liebster Award

Dziękuję serdecznie za nominację Angelique Ana. :* Twoje pytanie były czasem zadziwiające i jakoś się z nimi uporałam, choć czasem refleksje były o wiele za długie. ;)
Nie czuję się do tego, by kogokolwiek nominować, choć jest wiele osób, których blogi na to zasługują. Odpowiadając na te pytania uświadomiłam sobie, że chciałabym poznać każdego kto tu zagląda, bo nie sztuką odpowiadać, ale pytać i słuchać. Z chęcią dowiedziałabym się o Was czegoś więcej. ;)



  1. Twoją ulubioną porą jest wiosna, zima, jesień, czy lato? Dlaczego? Opisz najciekawsze wspomnienie z tego okresu. 




Lubię każdą porę i trudno jest mi wybrać jedną. Z każdą z nich mam inne skojarzenia, choć ubóstwiam wczesne jesienne słońce, liście, które zmieniają barwę, babie lato i smak winogrona nagrzanego od słońca, ale mimo tego i tak najbardziej przypadła mi do gustu zima. Lubię, gdy jest śnieg, zakrywający każdy brudny kolor. Choć jest ślisko, ale pięknie.

 A przygoda z dzieciństwa kojarzy mi się właśnie z zimą. Byłam najmłodszym towarzyszem tych zabaw, kiedy z kilkoma innymi ludźmi, chodziliśmy na wzgórze i zjeżdżaliśmy stamtąd. Pamiętam, że raz brat namówił mnie na narty  i gdy tylko zaczęłam jechać, wyskoczyłam z nich i krzyczałam, a narty odjechały w dół… Niesamowite to było, tak patrzeć jak odjeżdżają. ;)



2. Bez kogo tak naprawdę nie wyobrażasz sobie życia? Czy gdyby ta osoba umarła, to potrafiłbyś/potrafiłabyś się pozbierać? 



To pytanie stawia mnie w trudnej sytuacji. Zauważyłam, że często bardzo szybko i nawet nieświadomie potrafię się przywiązać, ale z czasem potrafię się odzwyczaić od ludzi, bo oni przemijają, poznaję następnych, choć nigdy nie da się zastąpić kogoś bliskiego, gdzieś zostaje ziarenko, które przypomina nam o osobie, która odeszła. Ludzie z czasem stają się tłem, blakną. Przyzwyczaiłam się do tego, że po prostu ich nie ma, więc… Na pewno nie potrafiłabym żyć bez ludzi, bo choć czasem lubię samotność, nigdy nie chciałabym na zawsze pozostać sama.    



3. Jakie ideologie przechowujesz w swojej głowie? Coś Cię mocno inspiruje, czy też filozofia jest dla Ciebie nudna i pozbawiona sensu? 



Nie zdradzę tak łatwo. ;) Filozofowanie to wolna dziedzina, a myślenie nie boli. Zresztą, sama nie wiem do końca co mnie nakręca, chyba wszystko co mnie otacza.



4. Jakim jesteś zwolennikiem/zwolenniczką wychowania dzieci? Liberalny styl, demokratyczny, czy autokratyczny? Dlaczego akurat tak?



Myślę, że trzeba znaleźć złoty środek. Nie być zbyt surowym, ani tez zbyt łagodnym. Osobiście chciałabym być dla swojego, ewentualnego dziecka, matką-przyjacielem. Wspierała, ale też wymagał, nie trzymał przez całe życie za rękę. Chciałabym zadbać o pokolenie młodsze jak należy, by wychować je na ludzi na poziomie. ;)





5. Został Ci jeden dzień życia. Do kogo wyślesz list z podziękowaniem? Z kim się spotkasz? Jakie miejsce odwiedziesz? Kogo przeprosisz?  



Gdybym wiedziała, że moje życie stoi na krawędzi zrobiłabym coś szalonego, spełniła wszystkie absurdalne pomysły i jeździłabym na rowerze z góry, bo już nigdy nie mogłabym poczuć wiatru we włosach, wyszłabym na ulice i biegła na boso, nie obchodziłoby mnie nic innego, śmiałabym się. Później zaszyłabym się w swoim pokoju i powyrzucała, spaliłabym  wszystkie rzeczy, które było ważne tylko dla mnie, zostawiając tylko to co pokazałoby, że jednak żyłam. ;) Może wysłałabym wiadomość do kilku ludzi, a wieczorem… pewnie chciałabym zniknąć w miejscu bezpiecznym, dobrym, pełnych ludzi, którzy mnie lubili, albo rzucić się w przepaść, by poczuć, bo i tak nie byłoby odwrotu od śmierci. To wszystko brzmi absurdalnie, ale tak naprawdę nie wyobrażam sobie do końca takiego dnia. Żyję tym co teraz.   



6. Jesteś na statku ze swoim partnerem/partnerką i dzieckiem. Nagle partner/partnerka i dziecko wylatują poza burtę statku. Możesz uratować jedną osobę. Kto to byłby i dlaczego? 



Zacznijmy od tego, że nie umiem pływać i moje „ratowanie” wyglądałoby inaczej. ;) Uratowałabym na pewno dziecko, bo ono zawsze kocha, od samego początku, jest w pewnym sensie moje i kropka. Wyobrażam sobie, że On, by to zrozumiał. Dla matki najważniejsze jest podobno dziecko. Dla mnie tak powinno być.



7. Religia - co o niej sądzisz, w co wierzysz i jakie masz poglądy na ten temat? Puść wodze fantazji, wymienianie się poglądami nie boli. 



Może gdybym urodziła się w innej rodzinie, rodzice przynieśli by mi inną tradycję, lecz tak nie jest. Chrześcijaństwo to najmniej problemowa religia, tolerancyjna, z wolną wolą… Ale pomijając to, mogę czysto odpowiedzieć, że wierzę w Boga.




8. Postapokaliptyczna wersja naszej planety... Masz taką? Jakby to według Ciebie wszystko się kręciło dalej? Na jakich zasadach? Kto by przeżył? 



Najpierw potrzebna byłaby wizja zjawiska, które miałoby zniszczyć ziemię. Biorąc pod uwagę efekt cieplarniany i to co się dzieje aktualnie... Myślę, że ziemia stawałaby się już niezbyt atrakcyjnym miejscem do życia, a każdy próbowałby przeżyć za wszelką cenę. Widzę to w kolorach czerwieni i pomarańczy. Przetrwali by najsilniejsi, ale i tak w późniejszym czasie zagłada by ich ściągnęła. Taka kolej rzeczy. Można, by było opisywać wiele zjawisk, ja nie mam jednej wersji. ;)




9. Postać historyczna, która podbiła Twoje serce? Dlaczego właśnie ta i co ona takiego zrobiła, że Ci zaimponowała? 



Kto podbił moje serce? : o Gorąco szukałam kogoś takiego, ale nie umiałam wskazać jednego człowieka. Przecież było tylu męczenników, bohaterów, którzy powinni zrobić na mnie takie wrażenie, że mogłabym zawsze wspominać o nich w takich chwilach. Każdemu, kto zginął w imię czegoś powinnam oddać to miejsce. :)



10. Ulubiony deser, podaj przepis. 



Uwielbiam naleśniki z serem białym, polane śmietanką i posypane cynamonem…

Ale i tak jestem ciastolubem! :D Uwielbiam wszystko co słodkie. Pamiętam, gdy byłam mała moja mama zrobiła ciasto, które pokochałam, czyli – ciasto szachownica – podbiły moje serce te kwadraciki (W Internecie jest na nie przepis). ;)
             

5 komentarzy:

  1. Piękne odpowiedzi! Takie płynące prosto z serca, dzięki :*

    OdpowiedzUsuń
  2. prawnik rzeszów - Jesteśmy prawnik-rzeszow.biz, kancelarią prawną z siedzibą w Rzeszowie. Jesteśmy małą kancelarią, dopiero zaczynamy swoją działalność, dlatego potrzebujemy dotrzeć do większej liczby osób. Oferujemy usługi prawnicze i musimy rozpowszechnić naszą nazwę, więc jeśli masz czas, aby napisać o nas, będziemy wdzięczni. Chciałabym podziękować za poświęcony czas, ponieważ wiem, że jesteście bardzo zajęci i naprawdę to doceniamy. Jeśli masz jakieś pytania, proszę nie krępuj się pytać.

    OdpowiedzUsuń